Brak Ci miejsca na sypialnię, bibliotekę, gabinet czy nawet… łazienkę? Jeśli Twoje mieszkanie jest wysokie, to żaden problem! Wystarczy, że zbudujesz sobie antresolę.
Wiem, wiem, już widzę miny tych, którzy nie mogą się pochwalić mieszkaniem w starej kamienicy. Przyjęło się bowiem uważać, że antresola sprawdzi się tylko tam, albo w przestrzeniach loftowych. A jak jest naprawdę?
No cóż, rzeczywiście optymalna wysokość dla antresoli to 430 cm; wtedy możemy spokojnie urządzić na półpiętrze pełnowartościowe pomieszczenie, po którym nawet rosły facet będzie mógł poruszać się swobodnie. Dlaczego akurat 430? Rachunek jest prosty – przyjmujemy 2 m pod antresolą, 2 m nad nią i ok. 30 cm na samą konstrukcję. Przy takim zapasie wolnej przestrzeni na antresoli możemy urządzić np.: bibliotekę z miejscem do czytania.
Wszystko zależy od tego, co chcemy urządzić na podwyższeniu. Jeśli antresola ma pełnić funkcję miejsca do spania, wysokość górnej części można ograniczyć do 120 cm – tyle wystarczy, by swobodnie usiąść. To zmniejsza niezbędną wysokość mieszkania do 340–350 cm (razem z konstrukcją). A jeżeli w dolnej części zaaranżujemy domowy schowek (zamykany lub otwarty), wtedy i tę wysokość możemy ograniczyć do 120 cm. Jak wynika z prostego rachunku, wówczas do wykonania antresoli wystarczy nam w sumie 260 – 270 cm wysokości całkowitej wnętrza, czyli właściwie blokowy standard.
Podobna przestrzeń wystarczy, jeśli na podeście planujemy urządzić kącik zabaw dla dzieci albo na przykład – miejsce dla ulubionych domowych roślin. W pierwszym przypadku, obowiązkowo trzeba pomyśleć o balustradzie. Tu także inwencja może być nieograniczona, zależna jedynie od potrzeb mieszkańców i charakteru wnętrza. Możemy zastosować szklane przepierzenia z czarnymi szprosami w stylu industrialnym, drewniane lub metalowe konstrukcje albo po prostu – siatkę lub sznurek. Przewaga antresoli nad tradycyjnym piętrem jest taka, że można zyskać swoją przestrzeń nie separując się całkowicie od pozostałych domowników. Bezcenne zwłaszcza, gdy chcemy mieć na oku dzieci.
A teraz jeszcze raz odczarujemy wymagania dotyczące powierzchni pod antresolę. Antresola w bloku? Tak, to możliwe. Czy wiecie, jaki był najmniejszy metraż mieszkania, w którym zdarzyło nam się projektować antresolę? 13 m2. Tak, tak i właśnie tam, dzięki podwyższeniu, jego mieszkańcy zyskali dodatkową przestrzeń i wyraźny podział stref dziennej oraz sypialnej, co początkowo na tej powierzchni wydawało się niewykonalne.
Jak mawiała nasza Klientka, antresola to namiastka domu w mieszkaniu; magiczne półpiętro, które z jednej strony dzieli przestrzeń, ale z drugiej – nie zmniejsza optycznie całej powierzchni.
Po pierwsze – wykonanie antresoli, ze względu na spore obciążenia konstrukcji, lepiej zlecić fachowcom. Nie zbierajmy się za to sami, jeśli nie mamy pojęcia o budowlance, stolarce, ślusarce itp.
Po drugie – nie zapominajmy, że posiadanie antresoli zaburzy trochę cyrkulację powietrza we wnętrzu. Jak wiemy, ciepło ucieka do góry, może się więc okazać, że gdy na dole osiągniemy komfortową temperaturę, na górze będzie za gorąco, a gdy na górze zapanuje komfort termiczny, to na dole zrobi się za zimno. No ale, coś za coś…
Nie może nam umknąć najważniejsze. Przecież na podwyższenie musimy jakoś się dostać. A wejście na antresolę powinno być bezpieczne i wygodne. Antresola, na którą często wchodzimy powinna być wyposażona w proste lub kręcone schody o standardowych proporcjach. O ile to możliwe, warto zamocować do nich poręcz, zwłaszcza, jeśli mają wdrapywać się tam dzieci. Gdy miejsca na schody brak, a na górze znajduje się tylko miejsce do spania, wystarczy drabinka. W niektórych wnętrzach, na małej przestrzeni, można zastosować efektowne, choć trochę mniej praktyczne „schody kacze” – czyli takie, na które zawsze będziemy musieli wchodzić tą samą nogą.
Kluczowym elementem na podwyższeniu jest też oświetlenie. Jeśli to jedynie nasza sypialnia nie ma sensu montować intensywnego światła sufitowego, wystarczy kierunkowe, które nie będzie oślepiało osoby leżącej.
Robiąc wycenę, oprócz samej konstrukcji, warto wziąć pod uwagę zabudowę stolarską pod podestem lub na górze antresoli – np. półki na książki. Elementem, który trzeba będzie zamówić na wymiar u stolarza może też okazać się łóżko (w przypadku sypialni na antresoli). Nie najgorszym, choć nieco prowizorycznym pomysłem jest też wykorzystanie samego materaca ułożonego na podeście. To rozwiązanie sprawdza się zwłaszcza u ludzi młodych. Taka opcja pozwala nam też zyskać nieco więcej miejsca nad głową, rezygnujemy bowiem z konstrukcji łóżka, która też ma swoją wysokość.
Na koniec pocieszenie dla tych, którzy nie mają wymaganych 260 cm od podłogi do sufitu, a marzą o antresoli. Drodzy! Jeden z naszych klientów dla uzyskania efektu dodatkowej kondygnacji, zafundował sobie po prostu kręcone schodki sięgające… sufitu. A stopnie wykorzystał jako półki na książki. Droga donikąd? I co z tego. Wyglądało OBŁĘDNIE!